Ulubiona płyta the Cure to...

Midgard

Często wracam do 17 seconds, bardzo dobre są tu przejścia miedzy poszczególnymi kawałkami. Ale tym najlepszym jest według mnie Bloodflowers - tu nie ma żadnego słabego punktu, wszystko jest idealne. Smile

the_figurehead

mmmmmm.... właściwie to lubię wszystkie albumy The Cure które mam (czyli wszystko oprócz top, wild mood swings i the cure) ale zdecydowanie ulubionym, najlepszym, najwspanialszym oh i ah jest 'Disintegration'.
jedyny który uderza w najpierw w prawy potem w lewy policzek później między oczy, upadasz na ziemię a on jeszcze po tobie depcze... a to wszystko już przy pierwszej piosence. Nigdy nie zapomnę pierwszego spotkania z tą płytą... przez dwa miesiące słuchałem tylko jej..... codziennie, czasami po kilka razy. ta muzyka weszła do mojego serca i umysłu i już chyba nigdy nie wyjdzie. mimo ze od pewnego czasu nie mogę się trochę odnaleźć w tej muzyce i nie powoduje ona takiego zachwytu wciąż kocham....
w tych dwunastu piosenkach jest to co w muzyce lubię i cenię najbardziej.
Nastrój, teksty, brzmienie... mozna się rozpłynąć przy tej muzyce.
podczas jej słuchania w głowie wirują obrazy kolory .....
ta plyta zawsze kojarzy mi się z wiosną, bo własnie wiosną ją kupiłem. ale nie chodzi o taką słoneczną wiosnę ale o wiosnę ciemnozielonych drzew, mgły, deszczu.
piosenki są... takie jak okładka plyty. ciemnozielone, nieco wyblakłe, szare, z odrobiną fioletu...
wydaje mi się że czegoś takiego już nigdy w jakiejkolwiek muzyce nie znajdę. kiedyś za kazdym przesłuchaniem miałem ciarki na plecach i łzy w oczach od początku aż do końca plyty...
Przepraszam że moja wypowiedź jest dosyć chaotyczna ale takie mam odczucia związane z tą plytą........

aa teraz 'śmieszna' historyjka z mojej szkoły. pewnego razu na plastykę nauczycielka pozwoliła przynieść płyty do posłuchania w czasie lekcji (robiliśmy jakiś witraż). przyniosłem oczywiscie disintegration. włączam plainsong i po pół minuty ktoś rzucił tekst w stylu 'kamil, co to za disco-polo? wyłącz to starocie'.......................................

FranekTeleranek

ja mam swoją świętą trójcę, albo nawet i czwórcę Cool

Pornography, Disintegration, Bloodflowers ten czwarty to Wish, nie potrafię wymienić tego jednego, gdyż to zależy od nastroju, na Trilogy największe wrażenie zrobiło na mnie Pornography, ale ostatnio mniej słucham tych albumów, mi potrzeba wyciszenia, a one rozjeżdżają mnie emocjonalnie....

Darek

Pornography na równi z Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me. Trzecie miejsce? No cóż, chyba The Cure - Lost, Labirynth, Us Or Them wżarły się bardzo w mój umysł. Później Faith, Bloodflowers i Disintegration, tuż za nimi Wish.

kalina75

Seventeen Seconds od A do Z kunszt. (At Night, Forest), Faith za smutne dni ( Funeral Party, Drowning Man) i Pornography za szaleństwo ( strange day,cold). Z nowszych wish i Live in Paris. Wszystko jest ok. Za stary już jestem na zmiany w stylu Blog 27 Smile

) - nawet moje dzieci tego nie rozumieją ha ha

cykcyk

Jesli chodzi o mnie to "The Head On The Door" i "Boys Don't Cry" wioda prym

Lovecat

1.Faith i Pornography(nie potrafie wybrać lepszej)
2.Disintegration
3.Head On The Door.

Wogóle każda płyta jest na swój sposób genialna
A tak poza konkursem to jednym z moich ulubionych wydawnictw spod znkau The Cure jest Trilogy;]

DrowningMan

Ulubionej chyba nie mam, ale najczesniej wracam do Wild Mood Swing (yeah! Wink

) i do Wish

OLD SENIORHAND

moje typy układają się piramidalnie Smile

na samym szczycie król i królowa. obie rządzą absolutnie i bezdyskusyjnie...
dalej trójca majestatycznie oświecająca swoim boskim blaskiem całą twórczość cure...
kolejne cztery jak cztery żywioły tego świata. jest w nich żar i potop. ból i pustka...
wreszcie piątka niczym palce jednej ręki. oddzielnie słuchane mają może i słabszą moc od tych wyżej postawionych w hierarchii ale razem stanowią mocne ogniwo bo na każdej z nich jest pare rarytasów które biją niczym pięść wytrawnego boksera...

01. Faith
02. Pornography

03. Disintegration
04. Kiss Me Kiss Me Kiss Me
05. Wish

06. Seventeen Seconds
07. The Top
08. Bloodflowers
09. The Head On The Door

10. The Cure
11. Wild Moon Swings
12. Boys Don't Cry
13. Three Imaginary Boys
14. Japanese Whispers

DrowningMan

Fajnie to ujałes Very Happy

Pozdro!

Whispers Cure Carlena

Hien

Ciężko wybrać ale moja trójca wyglądałaby chyba tak

1. Pornography
2. Bloodflowers
3. Wild Mood Swings

Depesz93

Wish(szczególnie utwór Open).

finck

bez wątpliwości disintegration:D

Depesz93

1.WISH
2.Disintegration
3.THE Cure